Komentarze: 3
Straszliwie pracowity poranek :) hihi... wysłałam już dzisiaj sporo smsków :) nio ale trzeba być w ciągłym kontakcie ze światem :)) effcik ;) jak ten mój telefon przez tydzień potrafi milczeć tak przychodzi czasami dzień, że nie mogę odpędzić sie od tych sesemesków :) ale cio tam.. nie będę pisała przecież o smsach i komórce :) heh... bo to nieistotne
Ale już dzisiaj zdążyłam być w mieście.. mimo ze to taka młoda godzina :)aaaaa i kupiłam sobie troszke rzeczy :)) m.in bluzkę, taką do opalania w sam raz :) i 3 pary stringusiów :)) takie bawełniane ale miały śliczne wzorki :) taka ni to panterka :) ni to jakies kropki :) ... tak więc wróciłam do domku z zakupkami.
Teraz gadam z chłopakiem Izki... wspominamy biwak,.... a raczej on mi tlumaczy co go łaczło z pewna dziewczyna. eff skomplikowana i bardzo nieprzyjemna sprawa....
koncze.. cieżko idziem i ten wpis... ale może dlatego, że trudno mi uwagę podzielić :)
dddd